Kiedy to nie wyniki i plany firm, ale wypowiedzi polityków są na pierwszym planie, inwestorzy mogą być pewni, że na rynkach będzie trzęsło. Czy hossa na GPW została przerwana na chwile, czy to ostatni moment na realizację pokaźnych zysków? Zanim Donald Trump spiął się z Wołodymirem Zełeńskim, tegoroczna stopa zwrotu z WIG20 dochodziła do 20 proc. Miodowy mesiąc dobiegł końca, zamiast pokoju na Wschodzie doczekaliśmy się ostrego spięcia między Donaldem Trumpem i Wołodymirem Zełeńskim oraz obrazków pokazujących pustoszejące lotnisko w Jasionce, wcześniej pełne amerykańskiej pomocy dla Ukrainy.Niespodziewanie pomoc dla rynków nadeszła z Niemiec, gdzie członkowie rodzącej się koalicji rządowej w Niemczech odpowiedzieli się za zmianami w konstytucji, dotyczącymi tzw. hamulca zadłużeniowego. Jego poluzowanie pozwoliłoby na zwiększenie wydatków na obronę i bezpieczeństwo, a także na infrastrukturę, które do tej pory są ograniczane w ramach wydatków fiskalnych.Dlaczego jest to dobra informacja także dla polskiej gospodarki porozmawialiśmy z Mateuszem Krupą, zastępcą dyrektora działu analiz w Biurze Maklerskim mBanku. Zapytaliśmy go także dlaczego w opublikowanej właśnie strategii miesięcznej radzi szortować Polskę – czyli grać na spadek indeksów, które spółki są top pickami i czy w ostatnich wynikach Nvidii jest coś niepokojącego.…