Jacek Słoma: migranci oczekują od mieszkańców pogranicza przewiezienia do Niemiec, a nie pomocy humanitarnej
Manage episode 378562132 series 3512138
W rozmowach z aktywistami widać, że wszyscy doskonale wiedzą o tym, że migranci nie planują zostać w Polsce – mówi rolnik i przedsiębiorca.
Rozmowa z rolnikiem z Krynek, który od dwóch lat obserwuje to, co dzieje się przy granicy. Mówi, że mimo że nie widzi granicy bezpośrednio z okna, ponieważ między nim a granicą znajduje się las, często przebywa w pobliżu granicy ze względu na swoje zawodowe obowiązki i pola przy ochranianej barierze. Pierwsze anomalie zaczęły się pojawiać w 2020 roku, gdy grupy ludzi przychodziły na martwe punkty graniczne, aby sprawdzić, jak szybko zareagują władze.
Obecny kryzys migracyjny na granicy zaczął się nasilać w czerwcu 2021 roku, gdy zaczęto obserwować duże grupy migrantów przekraczających granicę. Ci migranci często przechodzili granicę bez znajomości topografii terenu. Uważa, że takiego rodzaju bariera była konieczna i długo oczekiwana, ponieważ granica zawsze była istotna i szanowana przez ludzi mieszkających w pobliżu.
- (00:08) - Obserwacja granicy i pierwsze anomalie
- (02:16) - Początek kryzysu granicznego
- (03:20) - Zmiana strategii migrantów w związku z azylem
- (05:08) - Inna pomoc dla migrantów, agresja się narodziła
- (07:02) - Pierwsza agresja wobec funkcjonariuszy Straży Granicznej i Wojska Polskiego
- (08:23) - Spotkania z aktywistami i kwestie spójne w rozmowach prywatnych
- (09:46) - Opinie o filmie Zielona Granica a rzeczywistość granicy
- (11:18) - Nadal jest napór imigrantów na południowej granicy Polski
- (12:14) - Rola zapory w przekierowaniu ruchu migracyjnego
- (13:34) - Aktywiści i atrakcyjność turystyczna Białowieży
13 episode